Taki apel do żeńskiej części narodu mi wyszedł w tytule a to wszystko za sprawą fazy na robienie sukienek spódniczek i tym podobnych, która mnie ostatnio ogarnęła może to dlatego że mi do lata tęskno.
Sprawa wygląda następująco zrobiłam - w końcu - spódnice do kolan w kolorze szarym, ale historia tej włóczki jest strasznie długa. Pierwszy wpis w którym pokazałam co robię z tej włóczki był dnia 18 czerwca 2013 roku i już wtedy włóczka była po nie małych przejściach. Aż wstyd się przyznać ale nic mi z niej nie wychodziło nic nie pasowało po prostu makabra.
Włóczka przeszła wiele.... ale mogę obiecać że już jej nie tknę ponieważ powstała spódniczka z imitacją zamka z tyłu.
Piękna! Jak oddam na przeszczepy ze 20kg, to sobie zrobię podobną :)
OdpowiedzUsuńNo no robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładna spódniczka. I nawet fajnie wygląda ten zamek.
OdpowiedzUsuńMi nadwaga nie pozwala nosić spódniczek :-(
I bardzo proszę o większą czcionkę, bo ciężko się czyta.
Pozdrawiam
Makneta
Piękna spódniczka ,i taka kobieca ,uwydatnia kształty ślicznie wyglądasz .
OdpowiedzUsuńNo to prawda , literki trochę małe .
Pozdrawiam i zapraszam ;-))